Od kilkunastu lat w Polsce kładzie się duży nacisk na segregację odpadów. Wyrzucanie śmieci do jednego kosza wiąże się z koniecznością ponoszenia wysokich opłat za ich wywóz, a niektóre są nawet zagrożone mandatami karnymi. Segregacja może też przynieść korzyści finansowe właścicielom domu pod warunkiem, że zamiast wyrzucać odpady metalowe do koszy, zdecydują się na ich sprzedaż w skupie złomu. Czy takie działanie się opłaca?
Chociaż zbieranie złomu obecnie kojarzy się głównie z bezdomnymi, przedstawiciele starszego pokolenia doskonale pamiętają, jak przed kilkudziesięciu laty odnosili do pobliskiego skupu sterty gazet czy odpadów metalowych. Sprzedaż złomu wymaga bowiem jego gromadzenia i to w ilościach wcale nie małych. Ponadto, opłacalność takiej sprzedaży jest tym większa, im bardziej złom jest posegregowany i oczyszczony. Dlatego też, aby sprzedawać złom i na nim zarabiać trzeba nie tylko wiedzieć, jak rozpoznać aluminium czy miedź, ale też umieć je zakwalifikować. Stosowany przez firmy podział pozwala wyróżnić:
W przypadku tych ostatnich nie tylko warto wiedzieć, jak rozpoznać miedź, ale też umieć wyróżnić miedź Milbera, w kawałkach, pobiał czy inne jej rodzaje.
Zdecydowanie się na zbiórkę złomu i metali w celu ich sprzedaży w skupie wymaga przede wszystkim wiedzy na temat źródeł ich pozyskiwania. W wielu przypadkach skup metali kolorowych sam określa, jakie odpady przyjmuje. Natomiast jeśli takiej informacji nie ma, warto ją pozyskać z innych źródeł. Powodem jest to, że często użytkowane w domach urządzenia, części samochodowe, maszyny czy narzędzia kryją w sobie prawdziwe skarby. Jednym z nich jest np. drut miedziany nawinięty na cewkę indukcyjną, która stanowi stały element wielu silników.
Aby sprzedawać złom nie wystarczy jedynie wiedzieć, jak rozpoznać cynę czy mosiądz. Konieczna jest też wiedza, gdzie takie metale można znaleźć. A źródeł może być wiele. Przykładowo z mosiądzu są wykonywane stare okucia drzwiowe, klamki, stare garnki i patelnie, korpusy maszyn i urządzeń, grzejniki itp. Doskonałym źródłem aluminium są puszki po napojach, ale też stare naczynia, sztućce i talerze, elementy karoserii samochodowej oraz wiele innych przedmiotów użytkowych wyprodukowanych przed laty.
Jednym ze sposobów na pozyskiwanie metali kolorowych jest sprzątanie piwnic czy strychów. W stercie rupieci często odnajdują się niepotrzebne przedmioty, urządzenia czy maszyny, stare zabawki, wózki, sprzęt AGD, a nawet beczki i skrzynie. Podczas jednego sprzątania można zebrać surowce o wartości nawet kilkuset złotych.
Recykling metali kolorowych jest sposobem na obniżenie kosztów produkcji oraz ochronę środowiska. Dlatego wiele firm zajmuje się pozyskiwaniem złomu takich metali, a następnie segreguje go, częściowo przetwarza i odsprzedaje hutom czy innym producentom. Wiedząc jak rozpoznać mosiądz czy miedź można przy okazji zarobić nieco pieniędzy, przeznaczając je na różne drobne przyjemności. Zyski zależą od wielu czynników, w tym od rodzaju złomu i jego cen w skupie. Te z kolei są zróżnicowane.
Przeciętny zbieracz z pewnością zadaje sobie pytanie: „ile zarobię jeśli oddam kable miedziane, worek puszek po piwie czy stary kaloryfer?” Przyjmując metale kolorowe skup ustala swoje własne ceny, ale są one oparte o krajowe standardy rynkowe. Do głównych wyznaczników można zaliczyć:
Recykling metali kolorowych obejmuje też złoto, srebro, platynę, wanad i inne pierwiastki, które są wprawdzie bardzo cenne, ale jednocześnie rzadkie. Znajdują się one w różnych urządzeniach, sprzęcie AGD i RTV, częściach samochodowych i elektronicznych czy akumulatorach. Tego typu odpady przejmują jednak wyłącznie wyspecjalizowane punkty skupu.
Czy w takich okolicznościach zbieranie złomu się opłaca? Z pewnością niesie ono ze sobą korzyści ekologiczne. Pozwala też pozbyć się nadmiaru zalegających śmieci. Systematycznie gromadząc puszki można w ciągu zarobisz na bilet do kina. Usuwając stare grzejniki po remoncie możesz liczyć na znacznie więcej.